2023-10-16 12:14  -  Patryk

Porażka po wyrównanym meczu.

Porażka po wyrównanym meczu.

W meczu XI kolejki Zamojskiej Klasy Okręgowej, Unia Hrubieszów przegrała w meczu rozegranym na stadionie w Mirczu 0:1 z Gromem Różaniec. Nasi zawodnicy rozczarowali pod względem skuteczności, bowiem mogliśmy pokusić się o co najmniej kilka trafień. Natomiast błąd w defensywie spowodował, że trzy punkty ostatecznie pojechały do Różańca.

Podopieczni trenera Andrzeja Rycaka spotkanie z Gromem Różaniec zaczęli całkiem przyzwoicie. Przez pierwsze minuty byliśmy stroną przeważającą pod względem posiadania piłki, jednak w szeregach Unii brakowało ostatniego, dokładnego podania otwierającego drogę do bramki zespołu gości. Przez pierwsze 45 minut podopieczni trenera Serhii Savchuka największe zagrożenie w polu karnym hrubieszowskiej Unii Hrubieszów stwarzali sobie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych z którymi dobrze radził sobie debiutujący w barwach Unii Hrubieszów Stanisław Dudek. Najlepszą okazję na strzelenie gola miała jednak w samej końcówce pierwszej części meczu Unia Hrubieszów, kiedy to dośrodkowanie Adriana Cymermana z rzutu wolnego piłkę głową strącił Szymon Wanarski, a futbolówka spadła wprost pod nogi Adama Niderli, który uderzył jednak tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Wojciecha Markowicza.

W drugiej części meczu gra się ożywiła. Zarówno jedna jak i druga drużyna dążyła do zdobycia gola. Pierwszą dogodną sytuację ku temu miał Grom Różaniec, jednak wychodzący na czystą pozycję napastnik Gromu przegrał pojedynek oko w oko ze Stanisławem Dudkiem. W odpowiedzi podopieczni trenera Andrzeja Rycaka dwukrotnie groźnie strzelali z dystansu, jednak bardzo dobrze w bramce Gromu dysponowany był Wojciech Markowicz, który zdołał najpierw zdołał odbić na rzut rożny strzał Danylo Samochko, a kilka minut później poradził sobie z uderzeniem Jakuba Zawadzkiego. Unia Hrubieszów uwierzyła, że może w tym meczu zdobyć komplet punktów i ciągle dążyła do strzelania gola. W 70 minucie dokładnym dośrodkowaniem z prawej strony boiska popisał się Piotr Kiełbasa, którego centrę strzałem z tzw. "szczupaka" starał się zakończyć Adam Niderla, niestety z uderzeniem naszego skrzydłowego poradził sobie golkiper Gromu. Kilka minut później po rozegraniu składnej akcji w sytuacji sam na sam z bramkarzem zespołu z Różańca znalazł się Mateusz Oleszczuk, jednak uderzył niecelne. Jak mówi piłkarskie powiedzenie "niewykorzystane sytuacje się mszczą" i tak też było tym razem. W 80 minucie faulowany przed polem karnym hrubieszowskiej Unii był jeden z zawodników Gromu. Po krótkim rozegraniu stałego fragmentu gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Volodymyr Halych, który trafił w samo okienko bramki strzeżonej przez Stanisława Dudka. W tej sytuacji spóźnili się zawodnicy, którzy byli ustawieni w murze i nie doskoczyli do napastnika zespołu z Różańca pozwalając mu tym samym na oddanie strzału. W doliczonym czasie gry zespół gości miał jeszcze jedną dogodną okazję na zdobycie gola, jednak w tej sytuacji nasz zespół przed utratą bramki uratowała poprzeczka.

                                                              Unia Hrubieszów - Grom Różaniec 0:1 (0:0)

Skład Unii Hrubieszów: Dudek, P. Cymerman, A. Cymerman, Wanarski, Szura, Banit, Zawadzki (85' Pochylczuk), Filipczuk (55' Olszak), Samochko (69' Kiełbasa), Oleszczuk, Niderla

Skład Gromu Różaniec: Markowicz, Mielniczek, Halych, Puchacz, Padiasek, Kwiatkowski, Cynka, Gałka, Kozyra (93' Bukowiński), Volkodav, Hanas (56' Brzyski)

Żółte kartki: Szura - Volkodav

Bramki: - Halych 81'

Sędziował: Paweł Tucki